piątek, 19 listopada 2010

Przerywnik

15 komentarzy:

  1. Hmmm...Czy te ptaki odlatują do ciepłych krajów? ;)

    Chciałbym sfotografować niebo w takim układzie kolorystycznym.
    No, to się trochę już kiedyś udało :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Partyzancie,

    Te ptaki- mewy nie odlatują, lecz nadlatują :)
    Przypominają o lecie.

    Na moje podwórko czasem zabłąkują się mewy, nawet całe stado- bardzo to lubię :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Katrine,

    Nie byłem do końca pewien. Trochę zmylił mnie tytuł.

    Mocno wybiegasz w przyszłość :)

    Tak, te ptaki są dość ciekawe. Choć potrafią mocno hałasować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Partyzancie,

    Uwielbiam mewy i kocham lato! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki letni obrazek przywodzi mi na myśl, że może być gorąco.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  6. Katrine,

    Chwilę mnie nie było, a tu nowy obrazek! :)
    Do mnie nigdy nie przylatują mewy...
    Na moim podwórku chyba w ogóle nie ma ptaków, pomimo tego, że rośnie na nim wiele krzewów; jest też dużo trawy...

    Pozdrawiam

    Laura

    OdpowiedzUsuń
  7. Mleczaju,

    Ale przecież lada dzień- zima!

    Chyba, że masz na myśli politykę, ale i tu widzę listopadową mroczność i posępność oraz typowe dla Skorpionów intrygi, podstępy i zasadzki ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Lauro,

    Właśnie przed chwilą latało kilka mew za moim oknem, to dziwne, bo nikt ich tu nie karmi, a mieszkam dość daleko od Wisły.

    Ale jak je widzę, zaraz wracają letnie wspomnienia :)

    Pozdrawiam, miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przerywnik bardzo mi sie podoba, bo przypomina mi o tym,ze jeszcze nie jst calkiem zima, a jak ta sie pojawi, to nie ma sie co martwic, gdyz sa twoje obrazki;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. styx,

    ;)))
    Na razie wena mi dopisuje, zobaczymy co będzie dalej, bo ona kapryśna jest ;)

    PS
    Późnym wieczorem wkleję nowy obrazek ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Listopad piękny, nawet trochę letni, a jednak podobno zagrożeń nie brakuje!
    Widziałem niedawno sondaż, w którym delikatnie podpytywano (o ile znowu czegoś nie pokręciłem) czy bardziej zagraża nam ekstremizm tych z zabudowanej deskami NRD?
    Czy też tych trzymających się z daleka od polityki i historii, za to sprawnie zwołujących się na FB gdzie lecieć Młodych Wykształconych z niemieckiej RAF?

    Wyniki sondażu były zastanawiające, nie mogłem ich podać -jak chciałem- od razu, ze zrozumiałych względów (cisza wyborcza)...
    Teraz znowu niestety (upłynął kęs czasu) zupełnie zapomniałem jakie były?

    W każdym razie - zdaje się - nie wypadły takie, jakich robiąc sondaż oczekiwano...
    To jest - oczywiście chciałem powiedzieć- na pewno wiernie oddały rzeczywistość.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  12. Mleczaju :)

    No właśnie, słyszałam, że ci którzy nie popierają PO to mieszkańcy NRD!
    Ale ja nie mówię po niemiecku ;))

    Nic z tego nie rozumiem...
    Bo podobno zawsze wygrywają Niemcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. W każdym razie przywołanie dawnych podziałów między NRD a RFN, to bardzo szczęśliwy pomysł, i my także możemy dzięki temu uzyskać poprawę we wzajemnym odnoszeniu się w naszym nieszczęśliwym kraju, zatem musiała to wymyślić tęga głowa!
    Oto już od dawna obserwuję pewne zniecierpliwienie a nawet poirytowanie Młodych Wykształconych gdy nazywa się ich z "Wielkich Miast"!
    Jako, że i my oczekujemy już dość długo na jakiekolwiek zmiany, wszyscy zatem razem , a z wielkim zadowoleniem przyjmiemy określenie Młodzi Wykształceni z RFN!
    Kojarzyć się to przecież musi lepiej, co zagranica to zagranica.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  14. O ile oczywiście nasz intuicyjny domysł potwierdzą powagą swych naukowych badań sondażownie, bo bez tego nic.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  15. Mleczaju,

    Określenie Młodzi Wykształceni z RFN ( w skrócie MWZ-RFN) to świetny pomysł :)
    Lemingom też się na pewno spodoba ;)

    A my- to tylko zwyczajni Polacy (bez skrótów) :)

    OdpowiedzUsuń