piątek, 11 listopada 2011

Spać... ;)

Najchętniej zapadłabym w sen zimowy :)



10 komentarzy:

  1. Ja to bym znalazł jakiś wykrot, zagrzebał się w suche liście...
    Jak tu jednak spać, skoro delfin dwoi się i rozrabia?
    A powiadają, że taką dużą ma puszkę mózgową.
    Eurodelfin.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  2. Mleczaju :)

    Ojej, to nie jest eurodelfin!- to zaczarowane delfiny ze snu ;)))

    A uważaj w tym wykrocie, bo jak śnieg Cię przysypie...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sen zimowy?.... nie.
    Popatrz jaka piękna jest tegoroczna jesień. Tyle słońca, różne barwy. Odpoczynek w przemiłym towarzystwie np.delfinów :) owszem tak, ale nie sen.
    Pozdrawiam.
    AniaRa

    OdpowiedzUsuń
  4. Katrine,

    Taka drzemka zimą na antypodach, niczego sobie... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mleczaju,

    Eurodelfin najbardziej narozrabiał tym, że odpłynął. Zostawił stado, a w dodatku zaczął się na nie żalić rekinom. Nieładnie, ale jego wybór. Może się przekona, że nie jest taką grubą rybą, jakby się wydawało...

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu,

    Złota jesień już się skończyła, w Warszawie typowy, bury listopad.
    I zimno.
    Aby do zimy ;)
    Pod śnieżną pierzynką też można spać ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Diego,

    Czasem trzeba sobie pomarzyć ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Diego,
    też tak myślę...Jego wybór.

    mleczaj

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnie dni nad wyraz senne. Jak teraz smakują wszelkie lektury! Można się nimi delektować bez wyrzutów sumienia :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej Agnieszko :)

    To prawda, że na dworze smętnie, zimno...

    Masz rację, trzeba wziąć się za książki, mam tyle zaległych lektur :)

    I aby do wiosny! ;)))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń